Nowe i Stare BOOSTERY TESTOSTERONU – Odkrycia, Doniesienia, Ciekawostki
Nowe i Stare BOOSTERY TESTOSTERONU – Odkrycia, Doniesienia, Ciekawostki
Testosteron a aminokwasy „D”
Z
pewnością uczono Was na biologii i chemii organicznej, że w organizmach
żywych występują jedynie formy “L “ aminokwasów i formy “D” cukrów
prostych. Jednakże wiedza ta powinna zostałać szybko zweryfikowana
poprzez aktualne doniesienia naukowe z dziedziny suplementacji
sportowców siłowych i wzbogacona o nową rolę anaboliczną jako pełnią w
organizmie aminokwasy w formie „D”.Hipotetycznie istnieje
prawdopodobieństwo, że forma „D” aminokwasu może zatrzymać prawidłową
syntezę białek strukturalnych takich jak białka mięśniowei
funkcjonalnych takich jak enzymyw przypadku omyłkowego włączenia jej w
łańcuch peptydowy podczas taśmowej syntezy białek w komórkach. Dzięki
zaawansowanym technologiom analitycznym dość niedawno odkryto, że pewne
aminokwasy w formie „D” są generowane i/lub gromadzone w specyficznych
lokalizacjach i tkankach i nie powodują szkodliwych efektów dla komórek.
Okazuje się, że aminokwasy te spełniają fizjologiczną rolę
przypominającą działanie neurotransmiterów, hormonów czy też cząstek
sygnałowych. Przełomowym odkryciem, z punktu widzenia wspomagania
wzrostu i regeneracji mięśni u sportowców, okazał się kwas D
asparaginowy (DAA), którego wysokie stężenie stwierdzono w podwzgórzu,
przysadce i jądrach zwierząt doświadczalnych oraz ludzi. W 2007 r.
odkryto, że DAA jest uwalniany w zakończeniach nerwowych neuronów pod
wpływem impulsu elektrycznego i pełni funkcje neuroprzekaźnika w
swoistej „komunikacji” pomiędzy układem nerwowym a hormonalnym. W
komunikacji neuroendokrynnej czyli osi podwzgórze–przysadka, DAA nasila
uwalnianie pewnych białek, które „sygnalizują” przysadce o fakcie
obniżania się poziomu testosteronu w organizmie. Od razu wpada do głowy
myśl o możliwości pewnego rodzaju „oszukiwania” mózgu i naszych
nadrzędnych gruczołów aby podnieść poziom endogennej produkcji
testosteronu. W przysadce mózgowej DAA stymuluje wydzielanie hormonu
luteinizującego (LH) i hormonu wzrostu (GH), czyli dwóch hormonów o
silnym działaniu anabolicznym, stymulujących regenerację i wzrost mięśni
oraz tkanki łącznej budującej chrząstkę stawową, ścięgna i
wiązadła.Hormon LA, jako menedżer gruczołów dokrewnych “zmusza” jądra do
produkcji testosteronu. Dodatkowo DAA, poza funkcją neurotransmitera,
wpływa bezpośrednio na jądradwukrotnie zwiększając syntezę testosteronu.
Zatem kwas D asparaginowy dwutorowo wpływa pobudzająco na poziom
testosteronu w organizmie, przez co poprawia samopoczucie, aktywność
seksualną, libido, gotowość do walki oraz atrakcyjność sylwetki. Badania
z udziałem młodych mężczyzn, będących w szczycie produkcji endogennego
testosteronupokazały, że ten unikatowy aminokwas zwiększa stężenie LH o
33% a testosteronu aż o 42%!!! Tak rewelacyjne rezultaty osiągnięto po
zastosowaniu doustnie ok. 3 g DAAna dobę. Zwróćcie uwagę na fakt, że
probanci nie byli starszymi mężczyznami w fazie andropauzy, kastrowanymi
szczurami, post-menopauzalnymi kobietami czy też mężczyznami o
obniżonym poziomie testosteronu. Jak widać DAA nie działa tylko w
przypadku deficytów hormonu, ale także podnosi poziom testosteronu u
młodych, w pełni aktywnych sportowców. Również bardzo istotny jest fakt,
że DAA nie podnosi poziomu testosteronu kosztem zahamowania aktywności
przysadki mózgowej, a wręcz przeciwnie pobudza syntezę testosteronu w
jądrach poprzez stymulacjęprzysadki. Jest to najbardziej naturalne i
fizjologiczne „wymuszenie” na przysadce produkcji hormonu, który nakaże
jądrom syntezę i wydzielanie testosteronu, myśląc, że jest jego coraz
mniej w organizmie.
Podsumowując
DAA, w przeciwieństwie do prohormonów i sterydów anabolicznych, nie
wywołuje blokady osi podwzgórze–przysadka-jądra, dzięki czemu wspomaga
libido i funkcje rozrodcze u młodych mężczyzn, a u sportowców „na cyklu”
utrzymuje naturalną produkcję testosteronu, wrażliwość jader na
działanie LH i hCG, a także zachowuje funkcje i wielkość jader. DAA
potencjalnie może być także wykorzystywany jako dodatek do hCG podczas
powrotu do pełnej funkcji jąder i syntezy endogennej testosteronu po
zakończeniu cyklu sterydowego. Mam także dobre wieści dla
sportowcówbędących przed ważnymi egzaminami, sprawdzianami, kolokwiami
czy też podczas sesji egzaminacyjnej, gdyż DAA akumuluje się w istocie
szarej i białej mózgu, a jak badania wykazały, suplementacja tymże
aminokwasem sprzyja poprawie pamięci i zdolności uczenia się. Zatem DAA
podwyższy poziom testosteronu w organizmie, wpłynie stymulująco na masę
mięśniową i obniży poziom tkanki tłuszczowej, a także uruchomi nasze
szare komórki do bardziej wytężonej pracy umysłowej – prawdziwe „2 w 1”
Sterydowe wyciągi z owoców buzdyganka ziemnego Tribulum terrestris i nasion kozieradki pospolitej Trigonellafoenum-graecum
Istnieją
w przyrodzie pewnego rodzaju związki przypominające budową chemiczną
związki sterydowe organizmów ssaków. Należą do nich wszelkiego rodzaju
fitoestrogeny, fitosterole oraz saponiny steroidowe. Tribulum
terrestrisoraz Trigonellafoenum-graecum w postaci skoncentrowanych
ekstraktów dostarczają anabolicznych saponin steroidowych takich jak:
protodioscina oraz diosgenina, które w organizmie sportowca wpływają
stymulująco na gospodarkę hormonów anabolicznych poprzez wzrost stężenia
LH i testosteronu we krwi. Niektórzy autorzy spekulują, że saponiny
steroidowe są bezpośrednio wykorzystywane przez organizm do endogennej
syntezy testosteronu i hormonu młodości DHEA oraz, że powodują znaczący
przyrost stężenia „wolnego” (nie związanego z białkami osocza) poziomu
testosteronu we krwi. Tylko taki rodzaj testosteronu jest w stanie
wniknąć do komórek i uruchomić wszelkiego rodzaju działania anaboliczne.
Wzrost libido oraz znaczący przyrost beztłuszczowej masy mięśniowej
został zauważony u bułgarskich sportowców stosujących wyciąg z
buzdyganka ziemnegojuż w 1981 r. Natomiast aktualne eksperymenty z
wykorzystaniem ekstraktu z kozieradki pospolitej pokazały wysoką
skuteczność specyfiku w poprawie siły mięśniowej i kompozycji składu
sylwetki u sportowców równocześnie stosujących trening siłowy. Grupa
sportowców stosująca wyciąg z kozieradki, w przeciągu 8 tygodniu,
zmniejszyła udział tkanki tłuszczowejw organizmie o 2,34% w porównaniu
do grupy placebo, która uzyskała jedynie spadek w wysokości 0,39%.
Zmiany w poziomie tkanki tłuszczowej były związane głównie ze wzrostem
poziomu masy mięśniowej u sportowców stosujących ekstrakt kozieradkowy.
Ponadto 8-tygodniowy program treningowy wspierany suplementacją
powyższym wyciągiem roślinnym pozwolił sportowcom zwiększyć ciężar
maksymalny w wyciskaniu sztangi na płaskiej ławce o ponad 9% - 2x więcej
niż ten sam program treningowy bez suplementacji. Dla zawodowego
sportowca, który zatrzymał się na ciężarze 150 kg oznaczać to będzie
możliwość jednorazowego wyciśnięcia dodatkowych aż 14 kilogramów!!!
Lepidiummeyenii – żeńszeń peruwiański
Maka
czyli Lepidiummeyenii uprawiana jest przez Peruwiańczyków już od ponad
2000 lat na wysokości 4500 m. npm. w Andach. Natomiast przetwory z
korzenia, zwanego żeńszeniem peruwiańskim, stosowane są przez tubylców w
celu poprawy funkcji seksualnych u mężczyzn. Naukowcy przeprowadzili
bardzo ciekawy eksperyment polegający na ocenieniu i sklasyfikowaniu
poziomu zdrowia ogólnego mieszkańców centralnej części Andów w
zależności od ilości spożywanej maki. Okazało się, że Peruwiańczycy
spożywający największe ilości przetworów (głównie soku) z maki cieszyli
się najlepszym zdrowiem, niższą częstotliwością złamań kości, prawidłową
masą ciała i optymalnym ciśnieniem tętniczym krwi oraz lepszym
samopoczuciem i kondycją w górach wysokich, gdzie istnieje niskie
parcjalne ciśnienie tlenu. Wnioski są proste – korzeń maki wykazuje
działanie anaboliczne i adaptogenne, gdyż wzmacnia strukturę i gęstość
mineralną kości oraz zapewnia lepszą koordynacje nerwowo-mięśniową, a
ponadto stymuluje produkcję czerwonych krwinek. Każdy sportowiec
wybierający się na obóz kondycyjny w górach powinien zaopatrzyć się w
dobry ekstrakt w maki. Powyższe tezy o energetyzujących właściwościach
ekstraktów z maki zostały potwierdzone w badaniach eksperymentalnych z
udziałem zawodowych kolarzy, którzy już po 14 dniach suplementacji
znacząco skrócili czas przejazdu 40 km w testach wydolności na
ergometrze stacjonarnym. Sportowcy siłowi, poza wzmocnieniem kontroli
nerwowo - mięśniowej oraz poprawieniem parametrów morfologicznych krwi
(ilość czerwonych krwinek), zabezpieczą swoją prostatę przed nadmiernym
rozrostem (nadmiar testosteronu i DHT, cykl sterydowy) dzięki
regularnemu przyjmowaniu korzenia maki
Znany mineralno-witaminowy boostertestosteronu
Z
pewnością wielu z Was słyszało a może i stosowało kompleks
mineralno-witaminowy ZMA, składający się z bioprzyswajalnychchelatów
aminokwasowych magnezu i cynku z dodatkiem witaminy B6. Badania
pokazały, że 8-tygodniowy program suplementacji monometioniną cynku,
asparaginianem magnezu i witaminą B6 u sportowców siłowych znacząco
podnosi poziom „wolnego” testosteronu w porównaniu do grupy stosującej
placebo. Powyższy kompleks mineralno-witaminowy doskonale współgra z
saponinami steroidowymi oraz DAA, które także podnoszą poziom ogólnego i
wolnego testosteronu. Patrząc na profilaktykę działań niepożądanych
cynk skutecznie hamuje aktywność enzymu 5-alfa-reduktazy, dzięki czemu
ogranicza konwersje testosteronu do DHT, który może powodować przerost
prostaty, łysienie oraz trądzik. Każdy sportowiec stosujący boostery
testosteronu lub będący na cyklu powinien zabezpieczać organizm przed
negatywnymi działaniami DHT poprzez zwiększenie podaży chelatu cynku.
Dodatkowo cynk uczestniczy w aktywacji i działaniu receptorów
steroidowych w komórce co oznacza, że nawet w przypadku dużej ilości
wolnego testosteronu hormon ten nie może działać przy niskiej
wewnątrzkomórkowej zawartości cynku.
Podsumowując
powyższe rozważania najskuteczniejszym i jednocześnie
najbezpieczniejszym rozwiązaniem podczas łączenia ze sobą kilku znanych i
mniej znanych boosterów testosteronu jest jednoczesne przyjmowanie
kwasu D asparaginowego, saponin steroidowych i kompleksu ZMA. Sportowcy
pragnący dodatkowo zwiększyć wydolność i witalność organizmu,
szczególnie przed zawodami, obozami kondycyjnymi lub sezonem startowym,
powinni dodać do w/w mieszanki wyciąg z maki.
Tomasz Woźniak
biochemik, dietetyk sportowy